Na inaugurację rozgrywek PlusLigi mocno przemeblowany zespół Czarnych zmierzył się w Lublinie z miejscowym LUK-iem. Według firm bukmacherskim faworytem starcia byli gospodarze, ale podopieczni trenera Jacka Nawrockiego mieli w pamięci zwycięski pojedynek w meczu towarzyskim, który w okresie przygotowawczym także odbył się w Lublinie. Co ciekawe opiekun radomian w pierwszej szóstce postawił na sprowadzonego zaledwie kilka dni wcześniej Damiana Schulza. Ponadto od początku w Lublinie zagrali: Timo Tammemaa, Mauricio Borges, Piotr Łukasik, Bartłomiej Lemański, Paweł Woicki i Mateusz Masłowski.
https://www.cozadzien.pl/sport/plusligowy-start-cerradu-enei-czarych-radom-w-lublinie/85969
Ku zdziwieniu miejscowych fanów siatkówki pojedynek w pierwszy set wyrównany przebieg miał do stanu 8:9. Kilka minut później Wojskowi wypracowali trzypunktowe prowadzenie. Wprawdzie gospodarze zdołali zmniejszyć straty i w pewnym momencie seta otwarcia przegrywali 16:17, ale wówczas sześć kolejnych piłek padło łupem radomian, którzy wygrali seta 25:18!
https://www.cozadzien.pl/sport/cerrad-enea-czarni-radom-wygrali-turniej-w-gorlicach/85857
Drugi set miał już większą dramaturgię. Wprawdzie w połowie partii był remis po 12, ale ponownie na kilku punktowe prowadzenie wyszli radomianie. Dopingowani lublinianie szybko odrobili straty i doprowadzili do remisu 19:19. Następne cztery akcje zakończyły się remisem, co zapowiadało emocje w końcówce. Na szczęście lepiej trudy tego seta wytrzymali Czarni, triumfując 25:22!
O trzeciej partii goście z pewnością chcieli, jak najszybciej zapomnieć. Pierwszych pięć punktów uzyskali nie mający nic do stracenia lublinianie i kontynuując serię zwyciężyli pewnie 25:12.
Więcej emocji dostarczyła czwarta partia. Radomianie od samego początku wyszli na prowadzenie, które w pewnym momencie wynosiło nawet cztery punkty. Niestety od stanu 6:10, cztery następne punkty padły łupem siatkarzy LUK-u. Losy seta rozstrzygnęły się w samej końcówce, gdy pierwszą piłkę setową przy stanie 24:23 wykorzystali miejscowi. O triumfie, którejś z drużyn decydować miał więc podobnie, jak i w meczu towarzyskim tie-break. W nim toczyła się zacięta walka punkt za punkt. Dopiero przy stanie 11:11 dwa oczka z rzędu uzyskali radomianie i to oni byli bliżej zdobycia dwóch punktów. Przy stanie 14:12 goście mieli pierwszą piłkę meczową, ale emocje dopiero się rozpoczynały, bo podopieczni Dariusza Dudkiewicza zdołali doprowadzić do remisu! Mimo wszystko wciąż na jednopunktowym prowadzeniu znajdowali się Czarni, którzy wykorzystali dopiero siódmy meczbol i niespodziewanie triumfowali!
LUK Lublin – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3
Sety: 18:25, 22:25, 25:12, 25:23, 18:20.
LUK: Nowakowski 9, Komenda 6, Malinowski 9, Szerszeń 18, Jendryk 10, Włodarczyk 23, Watten (libero), Tavares, Romać 1.
Czarni: Schulz 21, Tammemaa 9, Borges 13, Łukasik 23, Lemański 14, Woicki 1, Masłowski (libero), Nowak, Rusin, Gąsior, Warda, Firszt.
MVP - Piotr Łukasik.
Maciej Kwiatkowski fot. archiwum cozadzien.pl