https://dami24.pl/poranna-rozmowa/poranna-rozmowa-marta-michalska-wilk/25771
Środowa dyskusja rozpoczęła się od tematu kontroli procesu budowy Radomskiego Centrum Sportu przez Najwyższą Izbę Kontroli. Stanowisko w tej sprawie na poniedziałkowej sesji przyjęli radni, ale nie poparli go przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej (siedmiu się wstrzymało, czterech było przeciw). - To pokazuje, jak duża wojna frakcyjna odbywa się w Prawie i Sprawiedliwości między Markiem Suskim i jego ludźmi, a Zbigniewem Ziobro, bo przecież radni krytykowali opieszałość działań prokuratury. W tym stanowisku radni manipulują kwotą inwestycji, podając ją brutto, a przecież wiemy, że MOSiR jako płatnik VAt, podatek sobie odliczy - stwierdziła Marta Michalska-Wilk.
Przewodnicząca radomskiej Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że MOSiR nie ma się czego obawiać i NIK może spokojnie kontrolować tę spółkę miejską.
Polityczna zagrywka?
Potem poruszono wątek Komisji Budżetowej i wakatu na stanowisku przewodniczącego po rezygnacji Mateusza Kuźmiuka. Żaden z radnych PiS-u nie może nią zarządzać, bo ma już swoją komisję, a Koalicja Obywatelska nie wskazała na sesji kandydata ze swojego ugrupowania. Czy to pokerowa zagrywka ze strony opozycji? - To jest problem radnych PiS-u, którzy nie chcieli się podzielić odpowiedzialnością prac w komisjach. To już drugi taki przypadek, wcześniej wystąpił on przy rezygnacji Piotra Kotwickiego. Wtedy jego komisję połączono z inną, może teraz będzie podobnie. Pamiętajmy też, że obrady komisji może prowadzić przewodnicząca Rady Miejskiej - oznajmiła Michalska-Wilk.
Przewodnicząca PO w Radomiu krytykowała też działalność niektórych z komisji. Oberwało się chociażby tej, zajmującej się spółkami miejskimi oraz jej przewodniczącemu, Marcinowi Majewskiemu. - Niedopuszczalne jest to, że ta komisja spotykała się w 2022 r. rzadziej niż raz na dwa miesiące. Powinna ona omawiać sytuację finansową czy inwestycje spółek, tymczasem w jej sprawozdaniach znajdziemy po dwa zdania. Pan przewodniczący po prostu nie pracował, nie wykazał zaangażowania. Utrzymanie tej komisji nie ma ani żadnego celu, ani sensu. Została ona stworzona tylko po to, aby radny Prawa i Sprawiedliwości mógł co miesiąc brać po 500 zł za jej przewodniczenie - oceniła Michalska-Wilk.
Fotel wiceprezydenta
Prowadzący Łukasz Kościelniak zapytał, jak idą przygotowania do wyborów. - Spotykamy się, rozmawiamy, planujemy, ale na ten moment nie mogę nic więcej powiedzieć - oznajmiła Michalska-Wilk. Potwierdziła, że szczegóły w tej sprawie powinniśmy poznać w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Na koniec Kościelniak zapytał czy prawdziwe są informacje, jakoby Michalska-Wilk miała zastąpić na stanowisku wiceprezydenta Jerzego Zawodnika. - Jeśli dostanę taką propozycję to na pewno ją rozważę. To jednak kompetencje prezydenta Radosława Witkowskiego. Mogę zapewnić, że nie będę bać się wyzwań i swoją pracą będę chciała udowodnić, że jestem w stanie im sprostać - oznajmiła przewodnicząca PO w Radomiu.
czd