Obywatelu Zawodnik, jak to jest że w tym zapyziałym nieudolnym PRLu opłacało się prowadzić skupy makulatury, szkła, metali itp.,, i płacić ludziom za przyniesione butelki, makulaturę, puszki, natomiast w tej wspaniałej III RP nie dość że to z ludzi zdziera się haracz zamiast im płacić, to jeszcze się to nie opłaca i miasto do tego musi dokładać fortunę? Co z wami poszło nie tak?